Tydzień, nie dłużej
On już z nią nie może. Ale to w ogóle. Fizycznie. Ale nie jest w stanie jej tego powiedzieć. Przecież jako mężczyzna nie posiada tego specyficznego składnika, nazywanego odwagą cywilną… Ale chwileczkę, żeby było jasne: nie chodzi o seks, bo z tym to jeszcze by pewnie mógł, chodzi o jej obecność, słodką, niezmienną, wszechogarniającą i… nieodwracalną?! Jedynym sposobem na wyjście z impasu jest by to ona podjęła decyzję, żeby jej również to wspólne życie zaczęło doskwierać. A ponoć nic tak skutecznie nie niszczy związku, jak odpowiednio nieodpowiedni… przyjaciel. Najlepiej pod jednym dachem. Dlatego już następnego dnia ten trzeci pojawia się u drzwi z połową swojego dobytku. Ale co, jeśli jego obecność wcale nie będzie uciążliwa? Co, jeśli jego zalety znacząco przewyższą jego… no właśnie, co jeśli on w ogóle nie ma wad?! „Tydzień, nie dłużej…” to na wskroś absurdalna komedia nie-małżeńska, z wielką, czerwoną ciężarówką w tle, w której słowo „szczerość” nabiera zupełnie nieoczekiwanych znaczeń, a przyjaźń, miłość… Chwileczkę. Jaka przyjaźń, jaka miłość…?!
On już z nią nie może. Ale to w ogóle. Fizycznie. Ale nie jest w stanie jej tego powiedzieć. Przecież jako mężczyzna nie posiada tego specyficznego składnika, nazywanego odwagą cywilną… Ale chwileczkę, żeby było jasne: nie chodzi o seks, bo z tym to jeszcze by pewnie mógł, chodzi o jej obecność, słodką, niezmienną, wszechogarniającą i… nieodwracalną?! Jedynym sposobem na wyjście z impasu jest by to ona podjęła decyzję, żeby jej również to wspólne życie zaczęło doskwierać. A ponoć nic tak skutecznie nie niszczy związku, jak odpowiednio nieodpowiedni… przyjaciel. Najlepiej pod jednym dachem. Dlatego już następnego dnia ten trzeci pojawia się u drzwi z połową swojego dobytku. Ale co, jeśli jego obecność wcale nie będzie uciążliwa? Co, jeśli jego zalety znacząco przewyższą jego… no właśnie, co jeśli on w ogóle nie ma wad?! „Tydzień, nie dłużej…” to na wskroś absurdalna komedia nie-małżeńska, z wielką, czerwoną ciężarówką w tle, w której słowo „szczerość” nabiera zupełnie nieoczekiwanych znaczeń, a przyjaźń, miłość… Chwileczkę. Jaka przyjaźń, jaka miłość…?!
Obsada
Andrzej Nejman
Anna Cieślak / Lidia Sadowa
Paweł Małaszyński
Realizacja
Clement Michel
autor
Irma Helt
tłumaczenie
Anna Małman
reżyseria
Andrzej Nejman
scenografia
Klara Majzel
kostiumy
Małgorzata Nejman
producent
Wydarzenie gościnne
Organizator:
Teatr Impresaryjna Najman Komedie
Czas trwania spektaklu:
2 godz. 30 min z przerwą
Tydzień, nie dłużej
On już z nią nie może. Ale to w ogóle. Fizycznie. Ale nie jest w stanie jej tego powiedzieć. Przecież jako mężczyzna nie posiada tego specyficznego składnika, nazywanego odwagą cywilną… Ale chwileczkę, żeby było jasne: nie chodzi o seks, bo z tym to jeszcze by pewnie mógł, chodzi o jej obecność, słodką, niezmienną, wszechogarniającą i… nieodwracalną?! Jedynym sposobem na wyjście z impasu jest by to ona podjęła decyzję, żeby jej również to wspólne życie zaczęło doskwierać. A ponoć nic tak skutecznie nie niszczy związku, jak odpowiednio nieodpowiedni… przyjaciel. Najlepiej pod jednym dachem. Dlatego już następnego dnia ten trzeci pojawia się u drzwi z połową swojego dobytku. Ale co, jeśli jego obecność wcale nie będzie uciążliwa? Co, jeśli jego zalety znacząco przewyższą jego… no właśnie, co jeśli on w ogóle nie ma wad?! „Tydzień, nie dłużej…” to na wskroś absurdalna komedia nie-małżeńska, z wielką, czerwoną ciężarówką w tle, w której słowo „szczerość” nabiera zupełnie nieoczekiwanych znaczeń, a przyjaźń, miłość… Chwileczkę. Jaka przyjaźń, jaka miłość…?!
On już z nią nie może. Ale to w ogóle. Fizycznie. Ale nie jest w stanie jej tego powiedzieć. Przecież jako mężczyzna nie posiada tego specyficznego składnika, nazywanego odwagą cywilną… Ale chwileczkę, żeby było jasne: nie chodzi o seks, bo z tym to jeszcze by pewnie mógł, chodzi o jej obecność, słodką, niezmienną, wszechogarniającą i… nieodwracalną?! Jedynym sposobem na wyjście z impasu jest by to ona podjęła decyzję, żeby jej również to wspólne życie zaczęło doskwierać. A ponoć nic tak skutecznie nie niszczy związku, jak odpowiednio nieodpowiedni… przyjaciel. Najlepiej pod jednym dachem. Dlatego już następnego dnia ten trzeci pojawia się u drzwi z połową swojego dobytku. Ale co, jeśli jego obecność wcale nie będzie uciążliwa? Co, jeśli jego zalety znacząco przewyższą jego… no właśnie, co jeśli on w ogóle nie ma wad?! „Tydzień, nie dłużej…” to na wskroś absurdalna komedia nie-małżeńska, z wielką, czerwoną ciężarówką w tle, w której słowo „szczerość” nabiera zupełnie nieoczekiwanych znaczeń, a przyjaźń, miłość… Chwileczkę. Jaka przyjaźń, jaka miłość…?!
Obsada
Andrzej Nejman
Anna Cieślak / Lidia Sadowa
Paweł Małaszyński
Realizacja
Clement Michel
autor
Irma Helt
tłumaczenie
Anna Małman
reżyseria
Andrzej Nejman
scenografia
Klara Majzel
kostiumy
Małgorzata Nejman
producent